*********DUCH************
Wciąż pokazujesz mi się w lustrze...
Takie bez kresne to zimne morze Bez
Ciebie...
Płacze w puste krórą pozostawiłeś
Wróć
Dotknij mnie jak wtedy
Pocałuj mnie tam gdzie się morze
kończy....
Tylko nie zostawiaj mnie w tej puste!
Wróć
Zanim wiatr zimniej zawieje powiec mi to
słowo...
Ciąż uwięziony w mroku
Nigdy nie widzi światła....
Twój zimny szept zrywa mnie ze snu
Wróć
Wciąż gonie twój cień...
Przytul mnie tak jak dawniej
Tylko Ty widzisz moje sny
Wróć
Wybacz mi za to wszystko czego nie
powiedziałam....
Wybacz mi za to wsystko czego nie
uczyniłam...
Tak pięknie śpiewa chór aniołów w Twoim
grobie...
Wciąż błąkam się po tym zamku...
Wróć
Spójrz na mnie ostatni raz
Ty odmłodzony przez śmierć wołasz słodko
MIŁOŚCI NIE MOŻNA ZABIĆ
TĘSKNOTY NIE MOŻNA ZABIĆ
miłość poza grobowa........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.