Duch
Wiersz brachykolon napisany w duecie: pierwsza, trzecia i piąta strofa : Remi S druga i czwarta strofa : /wanda w./
Duch do nas wlazł, siadł i coś zbladł,
„co ty dziś chcesz, my nie twój żer,
więc idź mi stąd, już precz i won.”
Wyjdź, nie nudź nam, już czas na sen,
więc weź się w garść i idź na dach,
tam jest twój dom, twój brach to cień.
Ot, to jest złość, nie chce i klops,
a co mu tam, nie chce wyjść drań,
więc to już czas, krzyż weź do rąk.
A kysz, a kysz, spójrz na ten krzyż,
na nim jest Mistrz, to Pan, mój Bóg,
w nim jest ta moc, byś prysł i znikł.
Tę moc dał krzyż, że duch gdzieś znikł,
to jest nasz dom, gość w dom nie duch,
więc nie bój się, gdy on cię chce.
Ty-y. -- Warszawa dn : 14.03.2020 r.
duet autorski : /wanda w./ i Remi S
Komentarze (38)
Fajny tekst:) Co myślicie o tytule "Egzorcyzmy" i
połączeniu "oto" w dziesiątym wersie? Miłego dnia:)
Świetny brachylon. Fajnie się czyta. Pozdrawiam Was
serdecznie:)
Pozdrawiam Duecik.
Witajcie Tomaszu i jazkółko :))) Fajna forma wiersza,
spodobała nam się :) Wandeczka jeszcze śpiocha, ale
zaraz będę ją budził :))) Pozdrawiamy Was serdecznie
:)))
:) Jest moc...! Pozdrawiam : )
Odjazdowy jednozgloskowiec:)
Witaj o poranku halin :))) Dziękujemy za wizytę,
pozdrawiamy życząc udanego czwartku :)))
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.