Dwa Michały
Czytam, słucham, obserwuję... czasem fraszką skomentuję. Tym razem pastiszem ;)
Tańcowały dwa Michały,
jeden duży, drugi mały.
Pierwszy rejwach w świecie robił,
Drugi fort mu już sposobił.
Duży wreszcie przegoniony,
na rodaków obrażony.
Mały wciąż na kociej smyczy,
jeszcze dni swej "władzy" liczy.
...Więc, na koniec, powiem jeszcze -
strata władzy wzbudza dreszcze.
Czyś jest Duży czy też Mały,
kiedyś kończą się dni "chwały".
Komentarze (24)
Mariat, tylko na bezludnej wyspie można się oderwać od
świata. Trudno, tak jest on urządzony.
Pzdr.
Władza na wieczność nigdy nie jest dana i spaść
przyjdzie kiedyś z tronu na kolana... Pozdrawiam :)
Najprawdziwsza prawda.
Pozdrawiam:)
no cóż każdy władzę widzi i ocenia inaczej więc
poprzednia pozostawiała wiele do życzenia ...a
fraszka Twoja jako fraszka jest bardzo fajna ...
Tak to z Michałami bywa,
gdy w łepetynie fałsz się ukrywa.
Bardzo dobra fraszka - na czasie.
Serdecznie pozdrawiam :)
Świetna fraszka! :) Pozdrawiam
To ja muszę kupić dziś gazetę - bo z racji że w
okienkach szklanych czy plastikowych były same bzdety,
wyrzuciłam wszystko przez swoje okno szerokie i ze
spokojem żyła moja głowa i oko.
Dobrze określiłaś, Krzemanko. Pozdrawiam :)
Czytelny przekaz. Ludzie zadufani w sobie nie potrafią
z klasą przyjąć porażki. Pozdrawiam:)