Dwa oblicza prośby
to jest wytłumaczeniem do mojego „Nie wysłanego listu” był pisany do osoby którą ostatnio pokochałam. W ten sposób wyrzuciłam z siebie myśli.
Siedzi żebrak z tabliczką
„Proszę o kawałek chleba”
Przechodzisz grosz wrzucasz, niech ma
na to, czego mu potrzeba.
Siedzi żebrak z tabliczką
„Proszę o krztynę miłości”
pomyślisz – wariat,
odwracasz głowę i odchodzisz.
nie można prosić o miłość
niczym o kawałek chleba
miłość płynie z serca
jeśli go nie otworzysz
nikomu jej nie dasz
Marzenia związane z nim pochowałam w wierszu „ Jego imię, Marzenia”
Komentarze (7)
Czasem cierpimy w powodu braku miłości i marzymy o
niej, ale nie dostrzegamy, że jest tuż obok.
Pozdrawiam.
O miłość prosić się nie da ale dawać ją można...
dawanie i branie to istota miłości nie liczy się i nie
odmierza a miłość jest darem nie jałmużną
dobry tekst
pozdrawiam
gdy serce otwarte,szczere przyciągnie samo, bo miłość
na dawaniu polega uczuć Bardzo ładny wiersz + :)
dojrzały , uczy ....zatrzymuje brawo...o miosc nie
prosimy bo jest w nas...serce ylko otworzymy wtedy
jesli ktos zapuka...pozdrawiam...
masz racje zgadzam sie z tobą , miej serce i patrz w
serce , pozdrawiam
Żebrzący o miłość dostaje jako jałmużnę litość.