***dwie namiętności***
szliśmy ulicą myślami po chodniku
jak dwa parasole co się omijają
zwykłe milczenie a pytań bez liku
na ustach w kolorze brązu jesieni
a potem szliśmy jak dwie namiętności
jedna spragniona tej drugiej
i wciąż te same myśli
by być blisko jedna obok drugiej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.