Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dwóch braci





Może z siedem lat temu dwóch braci żyło w Bystrej.
Jeden z nich był mordercą, drugi zaś był ministrem.
Jeden zgrzytał zębami, a nocami wręcz wył,
A drugi szanowanym obywatelem był.

Smutno życie mordercy w takiej Bystrej upływa,
Bo co kogoś zabije – ten natychmiast ożywa
I idzie na policję. Każdy wszak dobrze wie:
Donosicielstwo w Bystrej potwornie szerzy się.

Więc stoczył się morderca, dorobił się nerwicy
I denaturat z gwinta popijał na ulicy,
Opuścił w obowiązkach, zrobił się z niego leń...
Bywało, że nie zabił nikogo w Boży dzień.

Żaden morderca dotąd nie spadł tak nisko jeszcze,
Współczuły mu kokoty, płakały nad nim deszcze,
Bezpańskie kundle do nóg łasiły jemu się
I nawet księżyc nocą uronił czasem łzę.

A brat tego mordercy – szanowany i śliczny
Był ministrem budowy nowych domów publicznych.
Załatwił wsparcie z Unii – pięć bardzo sutych transz,
Więc była to najlepsza z wszystkich rządowych branż.

Był to człowiek sukcesu, lecz mówiąc między nami
Nie potrafił się cieszyć swoimi sukcesami.
Kiedy nikt go nie widział wzdychał, a czasem łkał
I martwił się swym bratem, dopomóc jemu chciał.

Aż wreszcie nie wytrzymał i w Popielcową Środę
Doczepił sobie wąsy i czarną sztuczną brodę
I zadzwonił do brata: „Stary, czy nie mógłbyś
Przyjechać do Warszawy, zastąpić mnie tu dziś?”

Morderca się ogolił, umył i ochędożył,
Poszedł zrobić manikir, garnitur nawet włożył.
Na prośbę swego brata pojechał tak jak w dym
I zaczął urzędować (choć miał kłopoty z tym).

Natomiast brat minister, choć też nie bez trudności,
Zaczął za swego brata nadrabiać zaległości:
Zaczaił się w alei, w cieniu wysokich drzew
I wkrótce rynsztokami płynęła gęsta krew.

I to się powtarzało nie raz, a razy wiele.
Minister wciąż mordercą zostawał, jak w Popielec,
Jednak co było dalej nikt nie opowie, bo
Dzisiaj już nikt nie umie rozróżnić kto jest kto.


autor

jastrz

Dodano: 2023-08-26 00:16:15
Ten wiersz przeczytano 795 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

AMOR1988 AMOR1988

Cóż to za odważna opowieść.
Wciągnęła na Maksa.

molica molica

Witaj,


doooobre /+/.

Pozdrawiam z uśmiechem.

krzemanka krzemanka

Fajnie w treści i formie, płynie wiersz do głębszej
puenty:)
Miłego weekendu:)

Maciek.J Maciek.J

ochędożyć to doprowadzić coś do porządku, posprzątać
tylko kto sprząta po umyciu i ogoleniu
Nie ma formy manikir
co najwyżej: manikiur

Maciek.J Maciek.J

często zdarzają się ministrowie bez serca
ale żeby zaraz sadysta i morderca ?
na szczęście bajką się nazywa
coś co w realu się nie pokrywa

Marek Żak Marek Żak

Rodzinne skłonności jednak wychodzą, a dr Jekyll
nocami też mordował. Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bajka dla dorosłych... Albo nie - bardzo dobra
przypowieść! Msz - treści dydaktycznych tutaj nie
brakuje ;-)
Potraktować metaforycznie (mniej lub bardziej) i
okazuje się, że takie rodzinne historie to od dziejów
zarania na porządku dziennym :)
Ale jak kto chce... Może być po prostu - bardzo fajne,
wierszowane opowiadanie.

Z podobaniem!

Pozdrawiam, Michale :)

Mily Mily

Czy to bliźniacy?
Bystra to fajne miejsce wypadowe w góry.

anna anna

ciekawa rodzinna historia z mrocznym akcentem.

Annna2 Annna2

to ochędożył mnie zastanawia,
ale opowiadanie ciekawe

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »