dyby miłosne ....
Twoje kochanie to ciągłe żądanie
sprawozdań z tysiąca smyczy,
coraz ciaśniejsze płotów stawianie,
to zegar co myśli liczy.
Twoje kochanie to są skały:
nakaz, zakaz, warunek,
to z żądaniami lecące strzały
co jeden znają kierunek.
Twoje kochanie to jest tama
na rzece radości życia,
to z posądzeniem tańcząca dama
i gorzki trunek do picia.
Miłość to nie jest budowa klatki,
to wiara duszy szczera,
obszyta w różnych nakazów łatki,
zakuta w dyby, … umiera.
23.01.2007
Komentarze (1)
Oj to prawda, trafnie to ująłeś, nie daj Boże takiej
,,miłości"...