Dylemat Abrahama
Inspiracją mi była Biblijna opowieść o Abrahamie i Izaaku ,a także obraz Rembrandta - Ofiara Abrahama z 1635 roku .
Nie jestem pewny ,którą wybrać drogę
w zgodzie żyć z sobą ,albo z Panem Bogiem
;
poświęcić wiarę ,czy poświęcić syna ?
i to się tutaj mój dylemat rozpoczyna
On jeszcze młody ,ja już starszy
człowiek
palenisko rozpalone ,zaraz ciało jego
spłonie
będe musiał przyłożyć mu do gardła
ostrze
a on nim umrze pomyśli - 'Ty łotrze"
Minuty mijają,już ołtarz zbudowany
mój syn gotowy, ręce ma związane
on leży sztywno ,szybko serce bije
łez nie powstrzymam ,ostatnia spadnie na
szyje
I kiedy zacząłem siegać po narzędzie
Wtedy ktoś zawołał do mnie z góry
odwracam się -Archanioł ,zdyszany mija
chmury
Miłosierdzie Boże na zawsze z tobą
będzie
Powiedział mi, chwytając mnie za ręke
A ja się bałem ,że mi serce pęknie
już mi nóż z ręki wprost upadł na ziemie
ja odzyskałem swą zagubioną nadzieje
Wszak ten Archanioł przekazał
pozdrowienia
i tak bardzo niezbędne pocieszenie
spójrz na krzew - tam baranek do
spalenia
syna swego odwiąż -toż to na próbę,było
wystawienie
Udowodniłeś że wielkie w tobie zaufanie
oraz że ogromną nosisz w sobie wiarę
Abrahamie ,złożyłes swą ofiarę
Bóg tobie i twemu synowi błogosławi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.