dzbaneczniki
(z szuflady)
mięsożerne kwiaty
topią w wonnych kielichach
nieświadome ofiary
zwabione pozorem
że znalazły swój raj
czy łakome owady
nasycone słodyczą
kończą w ekstazie?
(z szuflady)
mięsożerne kwiaty
topią w wonnych kielichach
nieświadome ofiary
zwabione pozorem
że znalazły swój raj
czy łakome owady
nasycone słodyczą
kończą w ekstazie?
Komentarze (25)
Poprowadziłaś narrację do świetnej, uniwersalnej
pointy. Pozdrawiam serdecznie :)
Zatem jest jakaś równowaga,
więcej jest owadów zjadających kwiaty,
albo np. takie liszki które pożerają
liście czy kwiaty, a słodkości zawsze były zgubne,
może dlatego ja wolę mroczność, bo ona jest bardziej
wiarygodna, ale nie można tylko żyć samą mrocznością
bo w życiu jest i słodycz i mrok, choć są ludzie
którzy pragną innym tylko mrok serwować, albo hejt,
albo nawet by go chętnie zamordowali, zwłaszcza, gdy
mówi niewygodną prawdę.
Dobrego dnia życzę szadunko.
No tak piękne i drapieżne, ciekawe ujęcie, pozdrawiam
ciepło.
wszystko na dawaniu i braniu się opiera
pospolite rośliny kwiatowe też dają, im wystarczy
zapylenie
ale nie wszystkim to jak widać wystarcza...
Dla mnie tematem tego wiersza jest polityka. Aby komuś
wszystko zabrać, trzeba najpierw coś dać, a
przynajmniej wytworzyć przekonanie, że się daje.
Dotyczy to nie tylko owadów...
Próbowałem kiedyś hodować dzbanecznik... Ciężka
sprawa. Jeśli ma odpowiednio zmineralizowaną glebę
(której zazwyczaj brakuje w środowisku naturalnym tej
rośliny), to może nawet obyć się bez owadów...
A czy te kończą w ekstazie? Kto wie, w nieświadomości
na pewno :-)
Pozdrawiam :-)
Bardzo ciekawy, zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przyroda nas zaskakuje, wiele tajemnic kryje. Podobno
rośliny czują. Udanego i beztroskiego dnia:)
Owadożerne.
Nie wiem, pewnie tak.
My też jesteśmy mięsożerni też.
By żyć musimy jeść.
rośliny też są drapieżne.
Ciekawa puenta.