Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dziad

W podcieniu synkretycznych architektur
(dumnych z jaskrawych szyldów,
odbijających od szkieł obce leksyki)
majaczą żółtobrode resztki mężczyzny.
Obok leży, pachnący sutereną,
pled z drobnicą:
łup z koralików czosnku,
wiadro śpiących kwiatów,
stos kieszonkowych arcydzieł
i srebrny medalik komunijny.
To jego waluta w targach z czasem.
Kilka złotych to kilka godzin
i erzac wina.

Cerber ma przeważnie dwie głowy.
Na nich ustawowe emblematy,
w łapach plik mandatów.

Szpecisz, jak draśnięcie
broniącego się psa,
upudrowaną paszczę okolic rynku.

Częste są upadki bez powstań,
życia, w których rzadko gości norma,
a granica wstydu podlega ciągłej dyskusji.

autor

valanthil

Dodano: 2021-05-31 13:15:46
Ten wiersz przeczytano 2284 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Wolny Klimat Zimny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

Gal1leo Gal1leo

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy...

szadunka szadunka

Znałam bezdomnego, który zarabiał na swój chleb i
nigdy nie prosił nikogo o pomoc. Miał w sobie wielką
radość życia. Wybudował barak w lesie i mówił, że ma
dom. Pomagał innym bezdomnym, przygarniał bezpańskie
zwierzęta. Chodził z podniesioną głową, patrzył
ludziom w oczy. Ci, którzy go znali , szanowali go.
"Granica wstydu podlega ciągłej dyskusji".

anna anna

Bardzo mądry wiersz i super puenta.

Annna2 Annna2

Kiedyś w przejściu podziemnym w Olsztynie spotkać
można było skrzypka.
Pięknie grał.
Granica wstydu zamyśliłam się nad nią.
Bo jeśli żebractwo jest już zawodem, nie uważam to za
dobre.
Kiedyś szef "Szlachetnej Paczki" powiedział, że jeśli
ktoś w 2011 roku żebra na ulicy i w 2020 roku widzi
się go dalej w tym samym miejscu, to coś jest z nim
nie tak.
Bezdomność niezawiniona z powodu choroby, załamania,
przypadków losowych.
I bezdomność zawiniona.
Zamyśliłam się. Dzięki.
I

Pan Bodek Pan Bodek

Fakt, wymowny do bolu obraz!
Kazdy Twoj wiersz robi wrazenie.


Pozdrawiam z uznaniem :)

Mily Mily

Ostatnie trzy wersy naj!
Całość podoba się.
Pozdrawiam

kazap kazap

witaj
....
Cerber ma przeważnie dwie głowy.
Na nich ustawowe emblematy,
w łapach plik mandatów.....

i po cóż słowa
perełka

serdeczności

JoViSkA JoViSkA

Dobry wiersz poruszający ważny temat...pozdrawiam z
podobaniem :)

andreas andreas

Świetne! Jestem pod wrażeniem.

Marek Żak Marek Żak

Przejmujący wiersz. Bezdomni są wszędzie, tak im
wyszło. Pozdrawiam.

@Krystek @Krystek

Czytając wręcz widziałam menela i spelunę w
gruzowisku. Pozdrawiam cieplutko:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Znakomity. Namalowałeś obraz chyba nikomu nieobcy...
Ale niebanalnie i ile tu świetnych metafor... Co,
rzecz jasna, nie dziwi nic a nic pod tym adresem.

"Upudrowana paszcza okolic rynku"... Ależ moc!

Pozdrawiam :-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

takich " dziadów odpuścianych " kiedyś ich było dużo
miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »