Dziadek z Łodzi
Jeden dziarski dziadek z miasta Łodzi
z kijkami po parku sobie chodzi.
Cięgiem dba o swe zdrowie,
ma lęk przed pogotowiem,
bo nie chce z tego świata odchodzić.
Druga wersja limeryka z zaskoczeniem
Jeden dziarski dziadek z Łodzi
z kijkami po parku chodzi.
Dba o swoje zdrowie,
bo chce młodej wdowie,
jak najprędzej syna spłodzić.
Komentarze (36)
Jestem za drugą wersją :)))
Druga rewelka
Pozdrawiam
Druga wersja - znakomita! Pozdrawiam Elko
Limeryk z założenia ma mieć zaskakujące zakończenie,
dlatego głosuję na druga wersję :). Popraw "nie chce"
w pierwszym wierszu..
Zawsze uważałem, że uprawianie sportu ma pozytywny
wpływ na na sprawność seksualną :))
Rewelacyjny limeryk Elu.
Pozdrawiam paa
Druga wersja lepsza:)
Oba dobre, ale drugi mi bardziej podchodzi:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
dziarski bywa ten dziadek
pozdrawiam:)
Dzięki skalniak za wgląd poprawiłam
pozdrawiam
Znamy facetów dziadków, którzy chcąc się odmłodzić, po
siedemdziesiątce spłodzili dziecko :) Popieram
Dorotkę. Pozdrawiam obie panie :)
Druga wersja superniejsza :-)
bardzo fajne limeryki Pozdrawiam Elu:)))
W pierwszym nie chce popraw Elu:-)
Mi osobiscie drugi bardziej sie podoba:-) :-)
Limeryki bardzo fajne! Pozdrawiam!
Super limeryki, pozdrawiam :)