Dziadek z Łodzi
Jeden dziarski dziadek z miasta Łodzi
z kijkami po parku sobie chodzi.
Cięgiem dba o swe zdrowie,
ma lęk przed pogotowiem,
bo nie chce z tego świata odchodzić.
Druga wersja limeryka z zaskoczeniem
Jeden dziarski dziadek z Łodzi
z kijkami po parku chodzi.
Dba o swoje zdrowie,
bo chce młodej wdowie,
jak najprędzej syna spłodzić.
Komentarze (36)
W dziesiatke :) pozdrawiam
jeden dziarski dziadek z Łodzi
z drągalem po parku chodzi.
Dbając o zdrowie,
puścił go w obieg.
z nieletnią syna spłodził.
straszne są te dziadki
brrr
bardzo , bardzo :) podoba się :) pozdrawiam wszystkich
dziarskich dziadków :)))
:):) Druga jest super Elu:0. Pozdrawiam
Zawzięty staruszek z Łodzi,
z kijkami po parku chodzi.
Dba zawsze o serce,
zapomniał o erce;
planuje pociechę spłodzić.
Elka, musisz wyrównać zgłoski, aby była równa ilość.
W pierwszym wersie masz ich osiem, to w drugim i
piątym wersie, też powinno być ich osiem, a trzeci i
czwarty, powinien mieć sześć.
Może tak:
Jeden dziarski dziadek z Łodzi
po parku z kijkami chodzi
Dba o swoje zdrowie
bo chce młodej wdowie
na starość syna spłodzić.
Pozdrawiam:)