Dzieci ulicy
Karmione kolorową reklamą,
gdzie rodzina, co zawsze się kocha,
gdzie Merci i Kinder Bueno
i uśmiech mamy
i tata z synem za pan brat.
Telewizor – ich okno na świat.
Dzieci ulicy,
margines poza nawiasem.
Dzieci ulicy
zbierają puszki i złom.
Dzieci ulicy
marzenia mają czasem
i nie umieją bawić się w dom.
Los je przeoczył, nie zauważył
tamtej rodziny, co się nie kocha,
gdzie z proszku zupa i pięćset plus.
Tam gorycz mamy
i tata z flaszką za pan brat.
I telewizor – okno na świat.
Dzieci ulicy,
margines poza nawiasem.
Dzieci ulicy
zbierają puszki i złom.
Dzieci ulicy
marzenia mają czasem
i nie umieją bawić się w dom
NUNa
Komentarze (18)
dziś już nie widzę dzieci zbierających puszki, ale
parę lat temu to był mój codzienny widok - bo okno
miałma na znajdujący się w oddali śmietnik. Całe
rodziny kopały w śmietniku...
Dzieci ulicy to temat wstydliwie przemilczany przez
każdy rząd, a opieka państwa nad takimi dziećmi jest
totalną fikcją.
Dziękuję za poruszony temat.
Nareszcie ktoś prawdę w oczy napisał i tak właśnie
wygląda życie wielu polskich dzieciaków, bo program
500+ tylko pogorszył ich sytuację zamiast
pomóc...pozdrawiam góro :)