[ Dziecko ]
Nie nauczyło się pływać
gdzieś utopiło się
albo jeszcze jego rączki
na brzechu fal się kołyszą.
najbardziej boli gdy
spadam w przepaść
i muszę próbą sił
znów powrócić
na krawędz
przypominam sobie
jego niedorastanie
...
lustro.
kap
podłoga z łzami krwi
znów jestem tu.
ono puka i płacze
uderza w tunel
z odpływu ciepłej wody
chcąc mnie zabić
za morderstwo
a pustka w brzuchu
zaczyna nerwowo
mnie kopać
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2007-12-13 20:11:06
Ten wiersz przeczytano 384 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
smutny i poruszający wiersz....udany przekaz białymi
wersami
Aż łezka w oku się zakręciła. Pięny wiersz...