Dziecko i dziecię
Dzięki coraz to większej niedołężności
Co ja robię -
pewnie jeszcze najlepszego -
jak kiedyś z łatwością żyłem
tak teraz ledwo żyję.
Co mi więcej zostało -
chyba tylko wmawiać sobie
że to jest zwykła kolej rzeczy.
Ale też kto mi tam uwierzy -
nie jestem nawet dziadkiem
a co dopiero żebym był starcem
czyli kimś mądrzejszym
a może i lepszym
niźli całe życie byłem.
autor
jarosław_wiesławski
Dodano: 2012-02-25 22:22:11
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
spoks
Może i potrafią, ale Ty nie potrafisz. Pokaż mi swój
wiersz, albo najlepiej wiersze, to będziemy dyskutować
co jest czym. Bo tak w ogóle to moja twórczość
świadczy o mnie, a Twoja o Tobie. A już na pewno Twoje
złośliwości i Twoje uprzedzenia nie świadczą o mojej
twórczości, tylko świadczą o Twoim krytykanctwie,
zresztą pełnym małostkowości i pewnie jeszcze
niedowartościowania twórczego. Moja rada, otwórz się
na twórczość i na ludzi, a nie strzelaj zza węgła.
Pozdrawiam
Dzieci w pierwszych klasach podstawówki potrafią pisać
znacznie lepiej.
spoks
Ale to chyba nie moja wina, że nie potrafisz zrozumieć
(a co dopiero odczuć) tego, co nawet dzieci w
pierwszych klasach szkoły podstawowej potrafią.
Pozdrawiam
tylkopieknechwile
Miedzy innymi w związku z moją megalomanią nie powiem,
że nie jest tak, jak właśnie mówisz. Cieszę się,
dziękuję i pozdrawiam
ostatnia zwrotka - nikt nie wierzy, że czas dla nikogo
się nie zatrzymuje, i każdy to w końcu odczuje.
Ciekawy, z innym spojrzeniem na rzeczywistość. +
Co to za bełkot?