Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Z dziejów św. Jana?

Jarzysz? To pstryknij włącznik na krzyżu, neon z niemieckim logiem.
Jarzeniówki szybko się wypalają
świetlisty slasher, drgaj i migotaj.
Za długie, opustoszałe tunele,
przedpokój i korytarze,
porzucone buty ze skóry właściciela,
latające na kurzu plakaty instruktarzowe,
zachowane zasady BHP.

Zaparowane okulary Logosu,
wydana reszta lżejsze od piórka
jak poparzona wyskakują z przegotowanej ektoplazmy.
Pieni się wakacyjne nasienie masy
zakatowanej na nieregularnym urlopie.
Jan sam na sam, pytająco, przemówisz?
Chrystus szałowo osiwiał.
Wygrałeś zrywając całun z odbitką
jesteś negatyw z dowodem,
bóg na rentgenie.

Wirujący seks za krzyżem,
apostołowie w gorącym tańcu
łapią partnerki, spadające grzanki.
przekroczona podwójna ciągła,
zgwałcona na dobre landrynkowa świadomość.
Eksplozje na słońcu zamiast objawień
matki Maryi z róż,
uczeń ma oko na Boga!

Jan klasnął otwartymi dłońmi
czoło i kark,
pusty dźwięk,
odzew apokaliptycznego echa z lodówki.
Zakapiorze w siwym kamuflażu
świecisz latarką po oczach
a twój gabinet jest piętro niżej
wizje zarejestrujesz rano.

Wiersz zainspirowany apokryficznymi "Dziejami Jana" czyli deformacja gnostycznych wizji.

Dodano: 2017-10-23 14:43:28
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

"...my natomiast słyszymy słowo
Boże, ale przestępujemy Jego przykazania i lekceważymy
je. Ale aż do kiedy?" Aż się wypełni :)
Ciekawie u Ciebie i trzeba się mocno skupiać przy
czytaniu :)
Pozdrawiam :)

AMOR1988 AMOR1988

Interesujący wiersz, moje ukłony pozdrawiam:)

Donna Donna

To ja dziekuje, ze moglam podumac nad wierszem o
bogatym i madrym przekazie. Do Twoich wierszy warto
powracac. Moc serdecznosci.

Krzysztof Frydrych Krzysztof Frydrych

Bardzo dziękuje za dobre słowo.
Kłaniam się i pozdrawiam :-)

Krzysztof Frydrych Krzysztof Frydrych

Donna Bardzo się cieszę że tak celnie
zinterpretowałaś ten wiersz. Obawiałem się że
przegiąłem z tymi wizjami(czasami sam się gubię :-))
Dziękuje że nie odczytałaś tego tekstu jako
obrazoburczy czy heretycki bo to co pisze często jest
tak odbierane a nie takie są moje zamiary. Jeszcze raz
dziękuje za ta niezwykłą interpretacje. Serdecznie
pozdrawiam :-)

maltech maltech

wiersz robi duże wrażenie lecz jego przekaz zbyt
czarny w moim odczuciu

Donna Donna

Witaj. Swietna symbolika, wymowna... wiersz nie nalzey
do latwych, ale dla mnie oznacza, ze jest dobry.
Apokaliptyczne wizje sw. Jana. Czasami zastnawiam sie,
czy opisy tych wizji czy to co dzieje sie na ziemi
obecnie jest bardziej okrutne. Widze w tym wierszu
ciekawe nawiazania w pierwszej czesci wiersza, do
Hollokaustu, dlugie puste kortarze, buty wykonane ze
skory wlasciciela. Krzyz, jako symbol nazizmu, krzyz
jako symbol ruchow niepodleglosciowych i wreszcie
krzyz na ktorym dokonalo sie odpkupienie swiata. Jako
symbol zbrodni ale i jako symbol odkupienia.
/Zaparowane okulary Logosu/ zastanawia mnie ta fraza,
czy oznacza Chrystusa, ktory patrzy na swiat i
pretensja, ze nie widzi wiraznie co sie dzieje, czy
tez moze, szkla zaparowane sa od 'lez'wyrazja smutek.
Tazke moze oznaczac do zbrodniarza wojennego Mengele,
ktory przeprowadzal eksperymenty na ludziach, z
syndromem boga. Intrygujaca jest rowniez ektoplazma,
czyli cos co rodzi sie, jest uformowane z materii,
rowniezmoznaby odniesc dozbrodniczych praktyk aniola
smierci, ale i do wspolczesnego czlowieka, ktory w
imie nauki, przeprowadza eksperymenty, klonowanie itd,
znow syndrom boga.
/Wygrałeś zrywając całun z odbitką
jesteś negatyw z dowodem,
bóg na rentgenie/ te wersy odczytuje jako czlowieka
wspolczesnego, ktory odkrywa w sobie, ze jest jak bog,
potrafi tworzyc jak On, rosnie przekonanie o
boskosci... tutaj pomyslalam o szatanie, ktory chcial
byc jak Bog, zbuntowal sie przeciwko Bogu a dalej
wiadomo... czlowiek dzisiejszy, wypiera Boga albo w
swojej pysze przyrownuje sie do niego. Kolejne wersy
przypominaja mi wspolczesnych glosicieli, prorokow,
apostolow, ktorzy mowia o Bogu ale ich postepowanie,
zaprzecza tym falszywym prorokom, ale pociagaja za
soba wielu... np szeroko transmitowane w srodkach
masowego przekazu, nauczaczania roznego rodzaju
'prorokow'. Dalej mowiac ze za miast cudow na niebie,
sa wycbuchy na sloncu, tutaj pomyslalam, ze bardziej
fascynuje ludzkosc nauka, odkrycia, zdjecia
satelitarne gwiazd i wlasnie wybuchow na sloncu...
wbijamy sie w dume i pyche, smiejac sie z cudow jakie
mialy miejsce, teraz te cuda zastepowane sa nauka,
odkryciami...ucze ma oko na Boga, czlowiek hmm patrzy,
spradza, testuje prawdy jakie zostaly przekazane w
natchionym Slowie Bozym czyli Biblii. Ostatniej strofy
nie rozumiem jeszcze do konca, wiec nic nie napisze.
Autorze, dla mnie Twoj wiersz, jest wielowymiarowy,
zawarles w nim duzo madrych i niewesolych mysli. Jesli
moja interpretacja mija sie z tym co chcoales
przekazc, to wybacz mi zasmiecanie tutaj, swoimi
odczuciami. Jakby nie bylo, jestem pod ogromnym
wrazeniem tego wiersza. Moc serdecznosci.

anula-2 anula-2

Tragiczna ta Twoja wizja, wybacz ale nie wiem
dlaczego, ten opis skojarzył mi się z niemieckimi
domami uchodźców.
Pozdrawiam Krzysiu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »