Dzięki mej mamie
dzięki mej mamie...
Nie chce mi się pisać
Tego wiersza
Ale matka mi kazała
Więc piszę tak bezwiednie
Może to będzie kolejny hicior?
Nie mam pojęcia...
Nie czujecie klimatu wiersza?
To źle-bo powinniście
W końcu sami jesteście
Niby poetami...
Ale ja jestem naj
Czuję to w trzewiach
Czasami bywa tak
Że mam wene
Czasami bywa tak
Że nie mam weny
Dziwne prawda?
Wy pewnie nigdy nie macie
Widać to
po waszych wierszach
Ja to co innego
Piszę rymowanki
I te białe
Tak jak ten
Edukujcie dzieciaki
I słuchajcie matek
Jak ja swojej teraz
Bez jej prośby...
...nie powstałby ten poemat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.