Dzieło
Ołówek sunie po bladym papierze
Myśli się zbierają, uczucia rosną
Rysik zakręca nakreślając linie
Wiedziony największym pragnieniem
Spływają doskonałe kształty
Bez określonego celu
Jak ludzie błądzący po szarych
Bezdennych pustkowiach
Ale nagle dusza pęka
Zerkam na dzieło
Strach wypada z ręki
A więc to znowu ty...
autor
sad_qeen
Dodano: 2009-01-25 20:32:59
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.