Burza
Niebo się trzęsie, pioruny trzaskają,
Strach się budzi w ciele, wielki,
niespokojny,
Patrzę w to niebo, gdzie gwiazdy
powstają,
Czyżby padał deszcz? Czyżby Bóg był
chojny?
Ręce zaciskane w bezradnym natchnieniu,
Już czuję ból; nie mam już siły,
Niebo się rozpada w lekkim westchnieniu,
Nie liczą się marzenia; nie ma ich,a
były.
Gdzie jesteś? Gdzie...?!
Komentarze (3)
Kogoś brakuje, przyjaźni, miłości ? W głowie i sercu
strasznie się kotłuje.
Burza zarówno jako zjawisko przyrodnicze może nieźle
nas zadziwić jak również w życiu powoduje zachwianie
równowagi.
Brak bratniej duszy rzeczywiście jest jak wielka
nawałnica w sercu... czasem jednak spotyka się kogoś
takiego i ma się wrażenie, że wręcz "spłynął z
deszczem". Trzeba więc czekać...