Dziś
Znowu się nie wyspałem
Głowa mnie boli
Chyba złą nogą z łoża wstałem
Sok rozlałem
Apetyt się odleciał
Razem z sobą dobry humor zabrał
Ech pozbieram zabawki swe
Spłuczę nocy ślad ostatni
I uszlachetniać w pracy będę się
...:*...
autor
grzes1971
Dodano: 2011-01-06 09:41:46
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
tak na wszystko jest potrzebna praca....ona
uszlachetnia naszą duszę ....pozdrawiam
-ałem, -ała..wyszła chała :)..Nie wstawiaj takich
czasowników na końcu wersów..Popraw "apetyt się
odleciał"..albo rozleciał albo bez "się".. M.
Grzesiu,napij sie kawy,otworz szerzej oczy,sloneczko
swieci dla Ciebie.I jesli praca Twa w Swieto Trzech
Kroli jest pisanie wierszy,to pisz, ucieszysz tym
wielu.Poprzedni bardziej mi sie podobal,za ten tez+