Dziś.
już nikogo nie dziwi awangarda
czarny kwadrat na białym tle
dawno wyszedł na salony
smutne kobiece dłonie
zamiast pocałunku na przywitanie
dają inną ekstazę
porzucone piedestały
odwrócone lustra pozwalają żyć
bez świadomości
słodka współczesność
na tanich ustach droga pomadka
zastępuje elokwencję
akceptowane dewiacje
wyważone drzwi tolerancji
już nic nie szokuje
autor
GarbatyAniołek91
Dodano: 2014-10-29 21:00:52
Ten wiersz przeczytano 1488 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
dobry refleksyjny wiersz Pozdrawiam:)