Dziury ozonowe
Krzyk przeniknął stratosferę
Bliskich zapach odszedł naprędce
Siedemset siedemdziesiąt nadziei
Wypróżniam jak lękliwe serce.
Nachalnie wącham Sierpień
Nadchodzi wielkimi krokami
Sen o wiekopomnej potędze
Zastygł pod maską kochanie.
A ja kwiaty zrywam w mieście
Ich kielichy poją mnie winem
Mam jeszcze Boga nade mną
A w głowie bezmyślne chwile.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2021-05-06 02:04:45
Ten wiersz przeczytano 4935 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Niepokoje i zmiany w obliczu różnych doświadczeń. Od
odniesienia do problemów związanych z dziurami
ozonowymi po wrażenia związane z porami roku, autor
wplata elementy natury, czasu i osobistych przeżyć.
Refleksje w obliczu niepewności.
(+)
Wracam znów, po raz kolejny i nie wiem który już.
Ten wiersz wrył się we mnie.
Często wracam.
Podziurawiony Krzyż- jak nasze sumienie.
Tan sen o wiekopomnej potędze i sierpniu kojarzy mi
się z P.W
ale może się mylę,
a co do innych wiekopomnych potęg, niewiele jest osób
którym ona dana,
a ci, którzy jej godni, nie będą o niej wiedzieć, bo
czas jest weryfikatorem, gdy już danej osoby nie ma tu
i teraz.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza.
P.S Ciekawa fraza z dziurami ozonowymi, msz, wiele
osób nam takie dziury funduje, niestety, nawet się tym
szczycąc...
Wracam, ciekawe ile jeszcze.
Bo mądrość ciągle mnie zachwyca.
Dziury ozonowe we mnie.
Przecudny wiersz! Tylko dla bezmyślnych chwil warto
żyć, gdyż głowa i jej myśl jest naszym tylko wrogiem.
Należy myśleć tylko i wyłàcznie SERCEM. Tam jest
sukces prawdziwy. Głowa, manipuluje i kłamie. Pokazuje
złà drogè, ktòrà wybrali dla nas inni po przez morały,
nakazy, etykietè, powinności i straszenie piekłem.
Bzdòra nie ma piekła, a raj jest na ziemi sam Bòg tego
chciał...ale przez to że dał nam rozòm i wolnà wolè
zabraliśmy jego sobie. Teraz nie widzimy tutaj ani
Boga ani raju. Pozdrawiam bardzo serdecznie...
siostrzyczka Ps. Ciàgle mamy nadziejè i wolnà wilè by
wszystko stało siè jak na poczàtku.... ZIEMIA JEST
RAJEM nie czekaj aż bèdzie on zapłatà za mèki na
ziemi.... to błèdne tłaczenie....pisma św.
Przecudny wiersz! Tylko dla bezmyślnych chwil warto
żyć, gdyż głowa i jej myśl jest naszym tylko wrogiem.
Należy myśleć tylko i wyłàcznie SERCEM. Tam jest
sukces prawdziwy. Głowa, manipuluje i kłamie. Pokazuje
złà drogè, ktòrà wybrali dla nas inni po przez morały,
nakazy, etykietè, powinności i straszenie piekłem.
Bzdòra nie ma piekła, a raj jest na ziemi sam Bòg tego
chciał...ale przez to że dał nam rozòm i wolnà wolè
zabraliśmy jego sobie. Teraz nie widzimy tutaj ani
Boga ani raju. Pozdrawiam bardzo serdecznie...
siostrzyczka Ps. Ciàgle mamy nadziejè i wolnà wilè by
wszystko stało siè jak na poczàtku.... ZIEMIA JEST
RAJEM nie czekaj aż bèdzie on zapłatà za mèki na
ziemi.... to błèdne tłaczenie....pisma św.
Pozdrawiam serdecznie ..
Witaj Robercie.;)
Fantastyczny wiersz i jego przekaz.
Ja myślę, ze czasem dobrze mieć, takie bezmyślne
chwile, dla relaksu.;)
Pozdrawiam serdecznie.;)
Wspaniały wiersz. Jakby wszelkie odejścia pozostawiały
wyrwy w atmosferze... a my zostajemy w stanie
specyficznego pogubienia, między śmiechem z samych
siebie, a smutkiem, między planami wielkościowymi a
rezygnacją. Bardzo to czuję; silnie działająca poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)
Robercie, wiersz wspaniały a ostatnia zwrotka jest
warta przypomnienia cyt.
A ja kwiaty zrywam w mieście
Ich kielichy poją mnie winem
Mam jeszcze Boga nade mną
A w głowie bezmyślne chwile.
Dla mnie ona jest sensem tego wiersza, która wprost
mnie oczarowała i poruszyła:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Pozdrawiam serdecznie ...
Rozbudzający wyobraźnię przekaz.
Sklaniasz czytelnika do życiowych refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
miłą niespodziankę sprawiłeś Robercie gdy ochłonę
rzucę w Ciebie wierszem dziękuję
Dobry z refleksją ...
pozdrawiam:-)
Wiosna rozbudza naszą wyobraźnię. Przy tym pomaga nam
uciec choć na chwilę od szarej codzienności.
Nie widzę nic w tym złego.
Pozdrawiam serdecznie