Dziwny sen
Zbyt piękny sen wczorajszej nocy na jawie
ujrzałam
W rzeczywistości nie byłam do tego
przekonana
Zaszła we mnie wielka i istotna zmiana
Stałam się jak zimna skała
Twarda,choć czasami krucha
Moja zmienna dusza
Raz silna,a za chwilę słaba
Nie mam sił,żeby się teraz z tym zmagać
Skrywam w sobie to,co najjaśniejsze -
serce
Uczucia - postawiłam dla nich twierdzę
Nie czuję kropli deszczu na skórze
Dreszczyk emocji nie może wzbić się ku
górze
Tęsknota we mnie szybko przemija jak
klepsydra z piaskiem,którą rano zbiłam
Miłość - nigdy w nią nie wierzyłam
Jedynie dziecięcy śmiech unosi moją krew
To był naprawdę dziwny sen
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.