` Echo
Wołam Ciebie,
i co słyszę ?
Echo .. które cały czas wraca,
które odzywa się co sekundę,
które myśli, że je wzywałam ..
Bo Ciebie już nigdy nie będzie,
nie usiądziesz tu obok,
nie dotkniesz mnie tak jak kiedyś ..
i nie postoisz ramię w ramię..
A błękit twych oczu ?
Co z nim ?
Świat, przepełniony złem,
nienawiścią,
zemstą ..
Wtedy .. wystarczyło jedno spojrzenie ..
w twoim kierunku, w te błękitne oczy .
Kiedyś były moje, kiedyś ..
Kiedyś, to spojrzenie dawało tyle
satysfakcji..
tyle wspaniałych chwil ..
Przemawiało do mnie,
nie musiałeś nic mówić,
a wiedziałam o co chodzi..
Teraz to spojrzenie już nie jest moje ..
Ono dla mnie nie istnieje ..
Już nigdy nie będzie ..
Teraz ono będzie innej ..
Teraz ona będzie w nie patrzała ..
jak w niekończącą się drogę,
na której może wszystkie swoje złe i dobre
chwile przeżyć.
To ten błękit tak działa,
to on tak kusi ..
to on tak wabi ..
tylko po co ?
To spojrzenie wzywa,
jest rozkazem,
grzechem jest odmówić ..
wzywającego błękitu ..
Nie odmawia się ludziom, którzy
wzywają..
Którzy czegoś bardzo pragną ..
Którzy .. mówią .
` chodź .. podejdź .. bardzo Cię potrzebuję
.. `
Tak działa twój błękit,
twoje spojrzenie,
a tak działa moje wołanie ..
o Ciebie ..
Kiedy ty wzywałeś .. ja do Ciebie
przybiegłam ..
Teraz Ty zrób to samo ..
Przybiegnij tu do mnie ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.