Emeryta dola
Gdy nic już nie mam do zrobienia
Odstawiona na boczny tor życia
Chciałabym wsiąść do pociągu
Jechać przez świat góry zdobywać
Hen daleko za horyzontem
W gorącym słońcu poleżeć na plaży
Zachłysnąć się świeżym powietrzem
Odpocząć po wielu latach pracy
Lecz inna polskiego emeryta dola
Palcem po mapie jak ptak szybuję
Z przyspieszonym biciem serca
W marzeniach bo to nie kosztuję
Tylko okruchy zostały z życia
Liczyć grosze ze łzami w oczach
Naciągać nędzną emeryturę
Jak gumę w majtkach i wegetować
Komentarze (7)
Dobrze opisałaś los polskiego emeryta ! Za małoby
przeżyć, za dużo by umrzeć! Można pojechać w podróż,
ale palcem po mapie!
Smutne jest życie emeryta... aż strach w ten świat
wybierać, a przecież tyle jest pięknych chwil
jeszcze do zrobienia... najważniejsze nie być
samotnym... ale to w naszych realiach reguła...
przykre i smutne...
Przykry los polskiego emeryta uwidoczniony został
idealnie. Podczas gdy polscy znają stolice
eurpoejskich państw, niemieccy już wszystkie zdążyli
zwiedzić...
z wielka przyjemnościa głosuję na ten wiersz.
Oddałaś w nim wszystko co prawdziwe. Ciężkie czasy dla
emeryta, niestety po latach pracy może tylko
wegetować.
Nie wystarcza na lekarstwa co dopiero na podróże..
liczy grosze ze łzami w oczach..
Zdecydowanie piekny, prawdziwy wiersz
aż człowieka nerwy ponoszą choć jeszcze emerytką nie
jestem ale rencistka tak
i taka sama ma dola. Super i duży plus.
Podpisuję się też pod komentarzem axis . Przykre, że
po tylu latach pracy wielu skazuje się na wegetację
traktując jak niepotrzebny już balast.
Bardzo trafne określenie doli emeryta - mam to samo
odczucie,a świat troszkę poznałem-resztę można poznać
z telewizji.Zresztą nie stać na więcej,a poza tym nie
starczy sił na więcej.Lecz moto możliwości opisujesz
dokładnie na końcu i bardzo celnie.
szczere prawdziwe słowa...piękny wiersz