Emo
Z każdym dniem
coraz to cichsze słowa
zapisuję na cienkim papierze
zawiedziony
odpływam od mojej przystani
popijam słoną wodę
Z każdym gestem
oddalam się od ludzi
zostawiam ich bez odpowiedzi
samotnie
nie widzę wyblakłych liter
zaginam róg na kolejnej stronie
Z każdym muśnięciem
pomijam kolejne barwy
maluję na postrzępionym płótnie
oślepiony
kreślę kawałkiem węgla
czerń na zawsze wniknęła w palce
jeden kolor
wystarczy dla tego świata
i tak wszystko zszarzeje
w półmroku
Komentarze (3)
Kup porządne mydło, kolorowe- różowe lub żółte, może
być pomarańczowe i zmyj tą czerń!!!
Co innego czerń na rysunku, a co innego taka ktora
wnika prosto w serce- z nia trzeba walczyć, zachować
pogodę ducha
Świat ma wiele barw, trzeba chciec je zobaczyć.
Ale wiersz jest świetny. Trafne metafory i
rewelacyjnie oddane uczucia.
Bardo smutny wiersz. Nie ma w nim nawet sladu nadziei.
Dość osobliwy wiersz...niestety życie i z szarych
chwil też się składa...oby jak najmniej ich
było...Pozdrawiam