Ende Schlaf
Jeden dzień, a wydaje się wiecznością
Jedna łza, a pali jak ogień
Co noc odwiedzasz mnie w snach.
Proszę: zostań
Nie zostajesz.
Chce zapomnieć, lecz..
Wspomnienia wracają
A serce więdnie jak kwiat.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo
tęsknie.
Jednak odszedłeś
Wtedy.. runął mój świat
I wiem, że..
Nie odrodzi się już z popiołu.
Pozostanie gruzem, do samego końca.
Radość, szczęście, miłość
Już nie pamiętam znaczenia tych słów.
Sen stał się koszmarem
Pragnę się obudzić..
Ale nie potrafię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.