Epitafia cd.
Tu spoczywa pewna panna
całkiem samowystarczalna,
co przed śmiercią sama sobie
zbudowała ten grobowiec.
Tutaj leży panna Kryśka,
była duszą towarzystwa.
Pamiętajmy o jej pechu:
Udusiła się ze śmiechu.
Tutaj spoczywa Edyta,
co jak twierdza niezdobyta
w swojej cnocie potąd trwała,
aż się całkiem rozsypała.
To jest grób niejakiej Eli,
którą nagle diabli wzięli,
gdy ujrzała in flagranti
z własnym mężem dwie kochanki.
Komentarze (49)
A mówi się, że śmiech to zdrowie... ;)
Błyskotliwe epitafia; pozdrawiam z podobaniem :)
Świetne te epitafia,nic dodać nic ująć, uśmiechnęły :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszy mnie Twój uśmiech Mario.
Miłego wieczoru:)
Hehe... dobre :)
Dziękuję nowym gościom za wgląd i opinie. Miłego
wieczoru:)
Teraz tylko przyklasnąć. O wiele lepsze niż poprzednie
choć w kilku miejscach odrobinę skrzypi ale nie będę
tego rozpisywał bo znając Twoja skrupulatność to
zapewne wiesz gdzie. Pozdrawiam z szerokim
uśmiechem:))))))
Wspaniałe, pomimo tego, że o śmierci a jednak i to
może być powodem do uśmiechu. krzemanko, dziękuję za
sugestie, poprawiłam, serdecznie pozdrawiam :)
Prawdopodobnie masz rację Sławomirze:)
Miłego dnia:)
Ela ujrzała najwyraźniej jedną kochankę za duźo. Na
widok jednej dostałaby jedynie palpitacji serca, widok
dwóch spowodował, że zatrzymała się jej pompa. ;)
Cieszy mnie Twój uśmiech Kaziu.
Miłego wieczoru:)
Pomimo ze nie powinnam uśmiecham się... świetne
wszystkie.
Pozdrawiam KrzemAniu:)
Dziękuję Bartku i Andrzeju za Wasze opinie. Miłego
poniedziałku:)
Chyba pierwsze najlepsze, a nawet na pewno.
Pozdrawiam Krzemanko.
Świetne! Z wielkim podobaniem, jak w części pierwszej
:)
A w dodatku, pierwszy i trzeci przypominają mi dwie
panie... Buuu ;-)
Pozdrawiam ciepło, Aniu :)
Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego poniedziałku:)