Epitafium
Wyznam wam całkiem szczerze,
Że żałość mnie wielka bierze.
Gdy musi się stawić do Pana
Osoba przez wszystkich lubiana.
Żałość ta zmienia się w rozpacz,
Gdy śmierci - „ okrutna
postać”,
Zabiera matkę od dzieci,
By same wzrastały na świecie.
Ich serca wypełnia tęsknota,
Gdy w zaświat odchodzi istota.
Kochana i bardzo im bliska,
Kapłanka domowego ogniska.
Gdy nagle ktoś młody ginie,
Smutku przysparza rodzinie.
Żałoba ta często przez lata
Przysłania im obraz świata.
Nie mogłem z losem się zgodzić,
Gdy ojciec ze świata odchodził.
Zmarł nagle, nie cierpiał wiele,
Swe życie zakończył w niedzielę.
Mógł żyć jeszcze długie lata,
Bo ciągle ciekawy był świata.
Lecz śmierć postawiła tamę
I dzieci zostały same.
Komentarze (16)
"Gdy musi się stawić do Pana" a później "Gdy w nicość
odchodzi istota." - to się zdecyduj jest Pan, czy jest
nicość, bo niestety jedno drugie wyklucza...
Z wyrazami głębokiego współczucia ... bolesny temat
... pozdrawiam
Co Wy dzisiaj o tej śmierci, mnie też osacza,czekam na
telefon.
pozdrawiam
śmierć nie patrzy na lata, przychodzi i zabiera...a
ból pozostaje...ładny wiersz ...pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz-lecz za ciężko komentować dla mnie
i napisać to co bym chciał-powodzenia
śmierć to trudny temat.....z plusem za jego spójność i
obraz rzeczywisty...pozdrawiam...
taka kolej życia- smutne ale prawdziwe...pozdrawiam...
Śmierć nie wybiera,smutny wiersz,pozdrawiam;)
los bywa okrytny...płynny, zgrabny wiersz
Witam. Piękny, głęboki wiersz. Pozdrawiam.
W piękne słowa ubrałeś to epitafium, ileż w nim
smutnej prawdy. Nic tego nie zmieni tak było i napewno
zostanie tylko dlaczego małe dzieci muszą żyć bez
mamy.
Jarmostan-nikt tej zagadki nie rozwiąże, dlaczego
teraz a nie później.Dlaczego młody czy stary.Zawsze
będzie to szokiem dla najbliższych.Dlatego piszmy i o
tym a nie tylko o miłości.Serdecznie Cie pozdrawiam.
Na TAK.
zostawiam plusa...choc smutnego
Los nie wiedzieć czemu bywa okrutny, niestety.
smutne, prawdziwe i nieuniknione
pozdrawiam