erekcjato na łące
ja pan z miasta
ona ze wsi
duże usta
bez uśmiechu
nic nie mówi
wzrokiem mierzy
wiatr powiewa
słonko świeci
pachnie trawa
pora zacząć
bo się wierci
czule muskam
nawet głaszczę
lekko ściskam
poklepuję
no i wiecie
dwie godziny
już mijają
ona ryczy
mi opadły
obie ręce
niech ktoś powie
bo ja nie wiem
jak bez sprzętu
tu na łące
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
doić krowę
Komentarze (60)
Mgiełka028
Miło że mogłem rozbawic;)
Mgiełka028
Miło że mogłem rozbawic;)
Bardzo dobre erekcjato. Przypomina mi dziecięce lata.
Pozdrawiam serdecznie
Tarnawargorzowski
Dziękuję pozdrawiam;)
Kri
Milo mi, pozdrawiam;)
Witaj Tomaszu:)
A doiło się krowy bez sprzętu,doiło ale wiaderko
było:)
Super:)
Pozdrawiam:)
Zabawne to erekcjato uwielbiam takie wiersze.
A teraz od tego wiersza cofają się wstecz nadrabiam
moje zaległości u ciebie i odwdzięczam się za twoje u
mnie wizyty mimo że do ciebie nie zaglądałem tyle
czasu.
Bardzo udana końcówka, bo człowiek miał w głowie wiele
myśli :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Anna
Pozdrawiam;)
Jovi
Dziękuję, pozdrawiam Ciebie i Twój usmiech;)
:))
Raz w życiu doiłam,
to nic trudnego uchwyt u góry
a później do dołu, z wyczuciem
się zjeżdża...
Ere świetne!
Udane erekcjato.
Niestety nie podpowiem Ci, jak bez sprzętu na łące
doić krowę. Nie wiem :))))
Ślę serdeczności :)
Rewelka ere!
Pełne zaskoczenie!
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem
Jak? A tak:
https://youtu.be/H6Z0juc9h9c
:)))
Sotek
Miło mi to slyszec;)