Erekcjato na mur obojętności
Dziwna sprawa
Co ja widzę
Cztery domy
A był jeden
Źle się czuję
Mam już zwidy
Patrzę znowu
Jest ich siedem
Nie mam wyjścia
Czas ucieka
Trzeba wołać
Tu karetkę
Muszę podać
Jakiś adres
Jak to zrobić
Gdzie ja jestem?
Dużo ludzi
Wielkie rondo
Pytam glośno
Podasz rekę?!
Czy tak trudno
Mnie zobaczyć
W środku miasta
Człowiek mdleje!
Nie upadam
Jestem silny
Bardzo mocno
Trzymam się
Kieliszka.
Komentarze (36)
:) pozdrawiam i głos zostawiam :) +++
Bezceremonialnie o swoim upodobaniu,
ale to przecież tylko autoironia
i do tego literacka fikcja.
Miłego dnia.
Dobrze że masz go pod ręką w tych kłopotach cha cha
Mysle, że jak peel upadnie to i tak kieliszek zostanie
cały i nie uroni ani kropli :)
Miłego :)
PS. Fajny avatar :)
☀
jak brzytwy...
no tak- wszystko jasne.