Erotyk o pewnym (członie)
Zbryzgaj
mnie
mleczem
niech
spływa
jak
pot
łzy
i ślina
rozłóż
nóżki
daj
im
oparcie
blisko
poduszki
dąż do
piekła
Słońce
uparcie
pchaj
na chama
swój
samochodzik
nie stawiaj
oporu
o członie
nie przyzwoity
jak ty
się
zabierasz
do
własnej
kobity...
Madison Humorek znowu na odpowiednim torze hi hi hi...
Komentarze (13)
to znacznie wiece jak
wesoły erotyk
Jesteś niesamowita
Arameno, po prostu powaliłaś na łopatki:))))
Arameno... u Ciebie wszystko zawsze - na odpowiednim
torze;))
Pozdrawiam przyjaźnie:)) +
Wiesz co? Szał szczytu, szał kochania, szał
uniesień...w barwy różowo- czerwone ubrałaś.Urzekłaś
mnie pięknem Twojego "motyla" zatracenia:-)Pozdrawiam
i uśmiech zostawiam :-)
:-)) jednak marzenia pomalutku Ci się spełniają.
Chociaż zakończenie wiersz mogłoby być bardziej
optymistyczne.
hihihihiii:))) Nic nie rozumiem (mam w końcu 6 lat)
ale uśmiechnął mnie Twój satyro-erotyk:))
Niezły (chyba zaczynam się oswajać bo rumieńca
brak...) Kłaniam się ;D
Witaj, Dobry z humorkiem erotyk. Pozdrawiam
;D
'Końcówka' mnie powaliła.
Dobre.
Pozdrawiam
Świetna parodia :)
HaHa. Super po prostu . Duuuuży plus i pozdrowienia
Oj, Aramenko, pojechałaś, a raczej popłynęłaś:).
Instynkt mordercy ustąpił miejsca innym popędom:)
Miłego:)
A członeczek jak kotek
zwinięty sobie śpi...
po co prężyć się i bryzgać...
głupio mi
Pozdrawiam serdecznie