esy-floresy
dźwięki kołyszą gałęziami
ptaki kręcą się niecierpliwie
mówię
jest pięknie
a wiatr włosami płynie
firanka światło zaprasza
szalik tańczy wokół szyi
zatrzymuję się
bo nigdy
nie chcę zagubić tej chwili
wchodzę przez drzwi zielone
na sercu lekko bez Ciebie
a nadzieja
lekkomyślnie tkwi
esem floresem na niebie
siedzimy na dachach bawimy się w powietrze
autor
niepoprawna
Dodano: 2006-03-05 14:16:17
Ten wiersz przeczytano 950 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.