Ewidentny chaos ...
;)
Z nadzieją na nosie idę w dal...
Z cichą radością głęboko w sercu witam
trudne dni...
Z cierpliwością na twarzy czekam na Twój
śmiech...
Z pochodnią w dłoniach ogrzewam chłodny
deszcz...
Wybieram z listy zapomnianych marzeń,
To jedno które co dzień budzi mnie.
I choć wiem, że to może się nie
zdarzyć...
Uparcie odliczam puste dni....
Czar i urok Twego imienia,
Rozpala słońce i kładzie je spać.
I chociaż już wiem.
To się nie stanie -
Bez chwili zwątpienia wciąż wierze w
nas.
Noc w noc już jest tak pięknie
I Twoje oczy wypełnia żar.
I moje serce przy Twoim bije.
I znów dzień rozprasza nas...

Iwonaa5415

Komentarze (3)
Cóż może być piękniejszego od poezji? Może miłość jest
piękniejsza?! Oby była taka właśnie piękna... +
Ten nos i ta nadzieja... ;) Chodziło o to że dzięki
nadziei łatwiej żyć gdy się za nią podąża wszystko
jest choć trochę prostsze;)
"Z nadzieją na nosie idę w dal..."
Czyżby okulary były tą nadzieją? O nadzieli w sercu
słyszałem, ale nadzieja na nosie... Pozdrawiam i daję
mimo wszystko +.