Exorciso..!
Exorciso...*
Pozostaw mnie sam na sam z moim własnym
bólem
Nie przejmuj się łzami brudzącymi ludzki
ład
Przecież to cierpienie potępienia jest
królem
A dla mnie potępiony jest cały ludzki
świat
Exorciso...
Nie kochaj mnie, na mą śmierć zaklinam ja
Ciebie!
Jestem przecież na zawsze samotną Damą
Pik!
Nie patrz dłużej na mnie, odwróć smutne
spojrzenie
Nie chcę byś był owcą, którą pożeram ja -
wilk
Exorciso...
Nie ma to wina, że ja Ci się po nocach
śnię!
Odejdź, błagam! Ja sama przed siebie
podążam
Nie patrz tak pięknymi oczyma, nie kocham
Cię!
Odejdź, na diabła! Przecież w smutku Cię
pogrążam!
Exorciso...
Nie patrz na mnie tak mgliście, błagam
Najdroższy!
Twe oczy dla mnie zwierciadłem świata
smutnego
Nie chcę patrzeć jak płaczesz nade mną,
Najsłodszy
Ja jestem panią mego losu okrutnego!
A jednak...
Spojrzałeś z bólem na moje pocięte ręce
Uwierz mi wreszcie, że oni robią to sami
Kaleczą moje oczy, rozrywają serce
Palą skórę! Tyle, że moimi rękami...
*Exorciso (łac.) - zaklinam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.