Fale
Wysokie fale na głębi.
Łódź wspina się na nie i opada
i znów...
Monotonna kołysanka.
Gdy fale dobiegną do brzegu
są wściekłe.
Wgryzają się w klif,
przewracają drzewa,
czasem nawet zabiorą dom.
Tu nikt łodzią nie wpłynie...
I tak:
głębia, choć groźna, jest spokojna,
a płycizna wściekła i drapieżna.
Jak u ludzi.
autor
jastrz
Dodano: 2020-04-25 00:00:59
Ten wiersz przeczytano 1440 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Przyrodnicze i znów piękny.
Jak u ludzi...
Dobrze oddany klimat
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz, pozdrawiam
Wiersz na tak, choć z przekazem nie do końca się
zgadzam, bo trzeba brać pod uwagę wyjątki* :)
Pozdrawiam :)
Jakby się tak zastanowić to chyba bardziej boję się
groźnej i spokojnej głębi, niż rozszalałej nawet
płycizny.
Z taką płycizną, nawet rozszalałą można sobie
poradzić, a jak głębia (groźna) wciągnie to chyba
koniec.
Bardzo skłaniający do refleksji wiersz :)
...no i popłynąłeś...
Metafora marynistyczno-akwarystyczna. Zauważ, że za
fale ma morzu odpowiedzialna jest przede wszystkim
atmosfera -bez wiatru nie byłoby tak wielkich fal
Pozdrawiam
Skomentuję głęboko, groźnie, lecz spokojnie,
uraczyłeś mądrością dziś niezwykle chojnie.
Skomentuję też płytko, drapieżnie i wściekle,
tych głębokich, spokojnych pełno znajdziesz w piekle!
To prawda fale najgroźniejsze są przy brzegu to jest
ich kres dalej nie ma przestrzeni dlatego tak się
dzieje coraz więcej zabierają wydm czy też klifów ...
pozdrawiam - dziś plaża czyściutka i pusta :-)
Na szczęście nie zawsze jest sztorm... A ja mam...
hm... jakiś lęk przed otwartą wodą (i - głębią).
Brzeg, choć szarpany falami, zawsze daje nadzieję
(złudzenie?) na ratunek, stanięcie w końcu na twardym
gruncie. Pozdrawiam serdecznie : )
Dziękuję za wizyty.
anno - Wiem, głębia nie zawsze jest spokojna. Ale
podczas sztormu zawsze na głębi jest spokojniej od
tego, co dzieje się przy brzegu. Przynajmniej na
morzu...
choć sporo w tym prawdy, to niestety, głębia nie
zawsze jest spokojna
Wiersz jest prawdziwy, czytelny, wyraźny... - a jednak
niejastrzowski jakiś. Może nawet nie rymu mi
brakuje,ale - czy jakiegoś ciepła, czy ironii. - to
bardzo odległe skojarzenie- jednak jest: marina z
okresu rewolucji - malowana oficerską reką i pędzlem -
białogwardzisty.
Dużo w tym prawdy.