Fałszywa moneta czyli nihil novi
W przyjaźni najważniejszy jest nie punkt zaczepienia, ale punkt oparcia.
Przygnębienie koczuje w głowie
wtedy potrzebny drugi człowiek
gonisz nawet za jego cieniem
otuchy pragnąc, pocieszenia.
Tak jednak w życiu zwykle bywa
że przyjaźń która z nazwy prawdziwa
bywa w filmach lub na papierze
nie sprawdza się, mówię szczerze.
Ból twój urasta podwójnej miary
bo nie masz komu się wyżalić
a ciężar w chwilach zwątpienia
dźwigasz sam, bez znieczulenia.
Żal zamykasz w ślimaczej skorupie
cichy jak mysz nikomu nie ufasz
nosisz w sobie zawód bolesny
nie mając osoby, która wesprze.
Kiedy egoizm większy niż przyjaźń
dusze na pewno się rozminą
szczęścia należy życzyć temu
co nie dostrzega, jak źle drugiemu.
Wierszyk z morałem ostrzegawczym sygnałem.
Komentarze (7)
Prawdziwy aż do bólu, racja po stronie wiersza,
szkoda ale to prawda.
wiersz mi się podoba ale podpisuję się pod komentarzem
Zdzisław Zembrzyckiego.
Ja wierzę w szczere intencje drugiego człowieka...
"Przyjaźń podwaja radość, a o połowę zmniejsza
przykrości"...to wielkie szczęście miec prawdziwego
przyjaciela w dzisiejszych czasach i coraz trudniej go
znaleźć.Pozdrawiam
Mając punkt oparcia, można Ziemię podnieść. Przyjaciel
musi być takim punktem :)
Powiedzieć:Mam choć jednego,szczerego i prawdziwego
przyjaciela..to znaczy powiedzieć,że mam już bardzo
dużo..Morał pouczający..Samych życzliwych osób wokół
życzę..M.
Widzę że i Ciebie dopadły obecne "mrozy":))