Fatum
dla M.
W plątaninie chorych myśli,
w zawieszeniu pragnień, trwam.
Ostrza spojrzeń ciągle ranią,
jak sztylety zabić chcą.
Bez wyroku już skazana,
obojętność dusi mnie,
czy naprawdę byś tak musi,
że już obca jestem Ci?
Ma poduszka wciąż pamięta,
zapach skóry, wspólne sny.
Twoje usta zmazywały,
kolor uczuć, czułość mą.
W wyobraźni nadal trwa,
obraz naszych wspólnych chwil,
każdej nocy ciało płonie
bo w mej głowie jesteś Ty!
Nigdy Ci nie powiedziałam,
ile Ciebie we mnie mam.
I przeprosić nie umiałam,
za to że tak kocham Cię.
Wybacz nie pamiętać, nie potrafię,
w próżni zostawiłeś mnie,
chociaż nie chcę ciągle boli,
puste łóżko w szary świt.
Wciąż powietrza mi brakuje
i do życia sił mi brak.
Czarną trumnę już szykują
złe upiory w Twoich snach!
Wiem dla Ciebie nie istnieje,
zamazałeś portret mój.
Na pogrzebie mym zatańczą
mroczne zmory, pustki ból...
moja pierwsza piosenka mój ulubiony tekst for NevermainD
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.