Fekalia
mam odruchy wymiotne,
z syfonu do gardła, podchodzi
spróchniałe ziarno słów -
- gardzą nim szkieletne kury
głęboko, pincetą, na język.
(słyszałam, że tak odrobaczają koty)
mam brudne paznokcie -
- tej nocy odkopywałam Twoje zwłoki,
zepsute
konary potężnych ludzi
rozszarpują moje splugawione ciało
tak, mam;
cierpię na dotkliwy deficyt tlenu,
wchłonęłaś w płuca
przez przykrą wymianę oddechów,
kwitnie pleśń.
autor
degeneracja
Dodano: 2012-02-23 22:59:08
Ten wiersz przeczytano 698 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
*apud' zie
taka diagnoza może świadczyć o zaburzeniach w Pańskiej
psychice.
Taka obscena może świadczyć o zaburzeniach w sferze
psyche.
czy zabitą jest kobieta bo piszesz w 1 osobie a w
końcówce może popraw wchłonęłam Czy z miłości można
zabić?Wiersz zieje nienawiścią za doznaną krzywdę
wyrządzoną słowem kłamliwym.Mocny w przekazie
Pozdrawiam