Feng Shui
Razu pewnego, przed obiadem
Koza się z Małpą zeszły na naradę.
Każda coś miała na wątrobie,
a bardzo los chciały poprawić sobie.
Wiem! - Małpa miny stroiła do lustra -
Meble czy ‘cośtam’ inaczej
ustaw!
Kąt swój zamienisz w chińskiej wiedzy zdrój
-
słyszałam, że to się nazywa Feng Szui.
Był pewien Tygrys co w pewnej gazecie
udzielał porad i... jeździł po świecie.
Więc Koza ten pomysł uskuteczniła
i do Tygrysa – Poradź! -
zadzwoniła.
Ekspert przyjechał, mieszkanko obejrzał,
okiem znawcy się wokół rozejrzał,
wyciągnął Luo Pan i Bagua cztery
i jeszcze jakieś ważne papiery...
Tak pracował, że prawie mu Luo Pan pękł
-
Gdzie się podziało Shui? Masz tu tylko
Feng!
Porozstawiał po wszystkich kątkach
Kozę, Małpę i inne zwierzątka.
To co stało na nogach, postawił na
głowie
(bo od tego może zależeć zdrowie).
Północ przestawił na wschód, zachód na
południe...
Zatarł łapy - No! Należy się... Cudnie!
Przy okazji Tygrys los polepszył swój.
Lecz Małpa z Kozą wierzą w Feng Shui.
Choćby na ignorancji miały natknąć mur
się,
kiedyś z pewnością, wezmą udział w
kursie…
Komentarze (9)
niezle się czyta .. ciekawie i z humorem powiem raczej
satyrka ci wyszła...pozdrawiam))
Przyjemny zwiewny,czytelny w odbiorze.Lubię taką
rzeczywistość zapisaną rymem.Ironii i szyderstwa nie
za wiele-ot taka sobie satyra.
Ładny obrazek gdy zawierzamy swój los od ustawienia
mebli w swoich firmach lub domach..los trzeba jeszcze
wspomagać swoją energią bo zmiana dekoracji bez tego
nic nie da.Dobra krytyka bezkrytycznych trendów Dobry
dowcipny wiersz
Ciekawa treść,zabawna,z przesłaniami...
Piękny rytmiczny wiersz. Bajkowa treść . Czegóż nam
więcej brakuje.
Dzięki czytało się super!
bardzo sprawnie i wesoło napisana bajeczka, kpisz z
łatwowierności ludzkiej ale sam przedmiot kpin
wybrałaś dość kontrowersyjny, mądrość ludzi wschodu
często jest dla nas niedostępna i nie bardzo umiemy ją
pojąć i tu jest ta śliskość tematu, gdyż kpienie z
tego co nie rozumiemy jest wystawianiem się samemu na
śmieszność i ocieraniem o ignorancje tym bardziej
graty i za temat i za wykonanie
jest wszystko, co lubię w Twoich wierszach - a extra
dołożyłaś ostatni rym "mur się/kursie" - to już Kraków
nie Częstochowa :)
Zabawny wiersz o wprowadzaniu w nasze życie czegoś
czego nie rozumiemy;-) Ba wcale pewnie nie
potrzebujemy... Ale gdy zrobimy odpowiednie kursy,
tak... to wszystko ma swoje miejsce ;-)
Z humorkiem z pięknymi rymami, jednym słowem rewelacja
miesiąca!