Filiżanka
Były tam, na tym stoliku
najpierw jedna kawa, potem dwie
zapisałam ten dzień w pamiętniku
choć wiem,że nigdy go nie zapomnę.
Byłam głupia, teraz przyznaję
myślałam, że to będzie ten dzień
gdy zwykła miłość, czymś więcej się
staje
dzień w którym jawą staje się sen.
Lecz filiżanka dawno już pusta
kwiaty zwiędły, a szampan się zgrzał
nie spotkały się nasze usta
a palec wciąż bez pierścionka drżał.
I nagle padły te trzy słowa
od których serce przestaje bić
tak się zaczyna historia nowa
człowieka który nie chce już żyć.
Wszyscy ukradkiem tam spoglądali
gdy filiżanka spadła na ziemię,
kelner dyskretnie się oddalił,
a ty wyszedłeś nie patrząc za siebie.
Zostałam z kwiatów zwiędłych wiązanką,
twoim "poznałem kogoś nowego",
i z tą cholerną filiżanką,
nie pozostało mi nic innego.
Komentarze (9)
Smutna, niestety historia miłosna z filiżanką w roli
głównej.
Podoba mi się, na pewno jednak już w pierwszym wersie
razi 'tam - tym", dalej "te" itp.
Zastanawiam się tez nad kwestią:
"gdy zwykła miłość, czymś więcej się staje...", bo cóż
jeszcze moźe byc większego, potężniejszego, niż miłośc
sama w sobie?
Pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam serdecznie
Na uwagę zasługuje w tym wierszu msz ostatnia zwrotka.
Resztę wiersza gdyby był mój poprawiałabym, skróciła o
połowę (co najmniej), unikałabym używania: "ten, tam"
no i drżący palec - brzmi komicznie:)) Pozdrawiam
cieplutko.
Czytając, przysiadłam i poczułam tę bezradność i ból.
Pięknie i z uczuciem napisany wiersz.Pozdrawiam i
zostawiam okruszek optymizmu.
:)
złamane marzenia bolą
ale nie wygra się z czyjąś wolną wolą
piszę o tym swobodnie
bo też miałem podobnie
proszę bez urazy moja droga
wiersz bardzo się podoba
lepiej teraz niż później,,,życie dalej się
toczy,,spojrzysz jeszcze w miłości magiczne
oczy,,,pozdrawiam
"i tą cholerną filiżanką" - zabrakło tu 'z' [i z tą]
Bardzo smutny wiersz...życie nie jest łatwe, miłość
przynosi cierpienie ...pozdrawiam serdecznie