filożka
znów mija pochylone krzyże
i opuszczone przydrożne kapliczki
gdy kilometry dzielą od marzeń
szuka wspomnień - spoglądając
przez zaparowane szyby widzi
tylko łany zbóż
porośnięte chabrami
wciąż słyszy szept, że to nic,
że nie muszą przypominać koloru
ukochanych oczu
są jej
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-07-30 10:34:13
Ten wiersz przeczytano 776 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Bardzo sympatyczny wiersz :)
Dziękuję :) pozdrawiam
Zboże i chabry przywołują u mnie mile wspomnienia, a
kukurydza najlepsze :)
Pozdrawiam Ewo z zamyśleniem
...prze Twe oczy, zielone, zielone, oszalałem...
osobiście najbardziej z polnych kwiatów uwielbiam
kąkole:))
pozdrawiam
to taka filologia języków jeszcze nieznanych.
podobasiek :)
Czas wraz z życiem ucieka,
wspomnienia i marzenia zostają,
On do ukochanych oczu uśmiecha,
łany zbóż chabrami witają...
Fajny, ciepły wiersz. Pozdrawiam :)
Jaki IQ trzeba mieć, aby zrozumieć ten wiersz Ewo? :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję miło mi :)
no i znowu mnie masz, aż po krańce niebieskości
kolor takich oczu to cudeńko jak wiersz ...
piękny wiersz z udana puentą pozdrawiam
pointa wyjaśnia wszystko Pozdrawiam Ewuś :))
" łany zbóż
porośnięte chabrami"
Piękny widok :0
Pozdrawiam Ewo :)
ten kolor siedzi wśrodku