Filozofia przystanka
Mały kotek przemkną
obok
Musną jakąś część mnie
wskazujący palec
zadrżał
Cóż to za ból?!
Stojąc na przystanku
odczuwam każdy mięsień
Jestem tak zmęczony
ale na szczęście już
koniec
Niebo wali mi się na głowę
na całe ciało
Płaszcz zmienia sierść
narzuca kamuflaż
Nareszcie zima...
Echo moich myśli
odbija się
gdzieś tam
daleko
pomiędzy płatkami szczęścia
Przyjechał
autobus
Koniec rozważań
autor
Amelia^__^
Dodano: 2005-11-28 20:30:10
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
- PrzemknĄł, musnĄł
i kilka niespójnych obrazków.
Co mnie zatrzymało?
-„płaszcz zmienia sierść” :) To jest perełka i
cieszę się, że ją znalazłam :) Pozdrawiam :)