fire dance
Z inspiracji obrazem: artsy.net/artwork/anna-razumovskaya-born-that-way
w tańcu szalonym
dziś się zatracę
na pięciolinii jawy i snu
od codzienności
spalonych mostów
pożyczę szkarłat
na zwiewnej
sukni tiul
dość melancholii
straconych złudzeń
koniec robe modeste
w odcieniu blue
niechaj mnie porwie
dziki szał ognia
niech świat wiruje
niech braknie tchu
niech serce bije
w rytm appassionato
niech rozkosz zamgleniem
znieprzytomni oczy
dziś niczym feniks
powstaję na nowo
trwaj muzyko
transu irrealnego
ekstazo zmysłów
w kolorze płomieni
dziś wyzwolona
oddam czartu duszę
na tę noc jedną
za błogość oblicza
za pasma zapału
we włosach
upojnie
uwolnionych
Nie mylić podmiotu lirycznego z autorką ;)
Komentarze (36)
Czytając wiersz wyobraziłam sobie kobietę w czerwonej
sukni wirującą w tańcu... zaglądam na obraz z
podtytułu... i widzę to samo.
Sugestywny opis
Pozdrawiam
To tak na przekór smutkom :)
Mojeszkice, Sisy, Tadeuszu - miłego wieczoru :)
Zarówno wiersz jak i inspiracja zachwycają...bardzo
wymownie i ogniście :) Pozdrawiam ciepło Małgosiu :))
Serdecznie Cię witam Małgosiu.
Płomienny optymistyczny tekst w bardzo dobrym wierszu.
Przesyłam ukłony.
Jest ogień, piękny wiersz, a i na obraz sobie
zerknęłam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ależ ognisty wiersz, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
:)