Flirt
Zaczarowane okienko,
niespodziewanie z panienką,
zaczął flirtować pan,
a niecny szykował plan.
To była sprawa umowna,
gadali z sobą już co dnia.
Ciągle do siebie wzdychali
i chyba w ogóle nie spali.
On nieodmiennie ją mamił,
/zajmował się inną też panią/.
Lecz w końcu to ją znudziło,
liczyła przecież na miłość.
I zostawiła faceta,
nie myśli więcej o bzdetach.
Rozwija swoje talenty,
ktoś inny walczy o względy.
Pytacie skąd o tym wiem?
Spotkałam ją razem z psem.
Historia dosyć typowa,
spisałam słowo do słowa.
Komentarze (8)
Różne scenariusze pisze nasza wyobraźnia... Bardzo
ciekawa opowieść tylko smutne jej zakończenie.
Życzyć tylko częstszych spacerów z psem można.
Zaczarowane okienko niejednego wyprowadziło na
emocjonalne manowce.
Każda chwila jest dobra na wymyślanie wierszy - mnie
się czasem piszą przy obieraniu ziemniaków :) A temat
oczywiście z życia wzięty - nigdy nie wiadomo kto
siedzi po drugiej stronie monitora...
Pani Fryzjerko:) Talent Pani posiada i piorkow Pani
dloni piekne kresli slowa!
Muszę częściej chodzić na spacery z psami...może też
jakiś flirt wymyślę?:))
Fajny flirt...dobrze,że to tylko sen ... w
rzeczywistości niech sie kończy happy endem
Wymyslilas cos, co dzieje sie co dnia... Spacer z
psem, to dobry czas na wiersze, jak widze. Podoba mi
sie.
swietnie to wymyslilas ale w zyciu tez tak mogloby sie
zdarzyc ...dory wiersz