Flirt
Zachłanne usta odsłaniały przegub dłoni
pachnącej poprzez koronkową rękawiczkę.
Odciskały wilgotne pieczęcie całusów.
Trzepotały rzęsy, płonęły policzki,
falowały piersi, dźwięczały oddechy,
drgała muszka na jabłku adama.
Wężowe ruchy oplatały żądzą.
Omotana Ewa sięgnęła po owoc.
Opadły zasłony nawet figowe.
Flirt zakończyła konsumpcja
przefiltrowana, pozostawiła osad.
autor
Zyta
Dodano: 2010-02-27 17:24:14
Ten wiersz przeczytano 1681 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
piekny wiersz.trzecia zwrotka najlepsza..
"opadły zasłony nawet figowe"-już ten wers wystarczy
żeby gratulować...Poeta musi smakować życie, nawet
jeśli zostawia osad:))))
dobry wiersz...Adam i Ewa znów skonsumowali zakazany
owoc...pozostał nie smak...pozdrawiam
bardzo dobry wiersz...zakazana miłość pozostawia
zwykle jakieś rysy...
Zakazany owoc, czy flirt? Chyba zakazany flirt. Piekny
wiersz.
szkoda, że został osad... miałam nadzieję na happy end
;-)
flirt, jabłko Adama, nierozważna Ewa - zakazana
miłość. Duży +. Pozdrawiam ciepło.