Frezja i deszcz
Wczoraj wieczorem deszcz
Czule frezje całował
Myślę ,ze ją polubił
Bo czułości rzęsiście dozował
A płatki frezji się kuliły
W swej miłosnej ochocie
Chcąc się do końca zatracić
W deszczowej pieszczocie
Widać ,że deszcz polubiła
Przechodziły ja ciepłe dreszcze
Listki chwytały kropelki
Wzdychając - jeszcze ? jeszcze
Widziałem ten flirt mego z okna
Patrzyłem marząc grzesznie
Gdybym to ja był frezją
Chciałbym byś Ty była deszczem:
Autor:slonzok
Komentarze (6)
Piosenka, deszcz i dreszcz. A niech tam frezja to
piękny kwiat. A kiedy zrosisz płatki pięknem się
odwdzięcza :)
Przyroda z miłością dominuje w wierszu, podoba mi się
klimat i puenta:) Pozdrawiam.
rymy zapożyczone od krakowskich żaków sprzed 30 lat
(Bajeczka o Królewnie....(- nie będę przeklinał)),
Pisz więcej i czytaj więcej, nie natkniesz się na
powielenie...
Witaj...ile daje nam przyroda łączymy się z
nią,ukochane kwity drzewo barwny motyl splata się w
marzeniach tak jak Ty w pełnym ciepła wierszu,kochasz
wszystko i nam o tym poezją oddajesz.miłej niedzieli
spacerów i słonecznych promieni++++++
"Twoja milosc jak cieply deszcz"przepieknie spiewa
Mietek Szczesnik.Chcialabym byc taka frezja:):)
Pozdrawiam serdecznie kochany slaski poeta.+++
jaki miły motyw frezji i deszczu
to ja wolę być tą frezją
pozdrawiam:)