Fruczak Gołąbek
Ostatnio moje pelargonie
odwiedza bardzo dziwny owad,
gdy rano stałam na balkonie,
znów mnie widokiem intrygował.
Wygląda niczym koliberek,
skrzydłami macha równie szybko,
no i nektaru spija wiele,
przez co sylwetkę ma niegibką.
Z wdziękiem zawisa przy kielichach
kiedy opróżnia je do czysta.
Po fakcie bardzo szybko zmyka,
można by rzec perfekcjonista.
Na głowie ssawka, czułków para
i dosyć duże, bystre oczy.
Myślę, że jutro się postara,
znowu wizytą mnie zaskoczyć.
Już wiem, że z niego jest wędrownik,
który przyleciał tu z południa,
wkrótce odfrunie w ciepłe strony,
bo zima u nas jest za trudna.
Komentarze (62)
Naprawdę radośnie.- do mnie szerszenie jedynie... -
przez okno - i osy jakięś po zmierzchu zaglądają.
Serdecności:)
Fruczaka u mnie nie widać. - goląbki - jedynie
uliczniki-dachowce.
jak zawsze ciekawie
pozdrawiam
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze. Miłego
poniedziałku:)
ślicznie o nim piszesz - a mnie odwiedził ten piękny
skrzydlaty owad w mieszkaniu wpadł przez otwarte okno
wieczorem . To było po znajomości bo już w ubiegłym
roku bywał na surfiniach:-)
pozdrawiam
i ja tego owadka widziałam, i też myślałam, że to
zagubiony koliberek :-) fajnie, że napisałaś o tej
uroczej ciemce, taki ładny wiersz :-)
a to skrzydlaty cwaniura :)
Jesteś uważną obserwatorką i potrafisz to świetnie
przekazać
Pozdrawiam serdecznie pa :)
Dziękuję Dziewczyny za komentarze.
mariat: staram się, "z fasonem", by się nie skończyło
źle, gdy na Beju zabawiam się:) Miłego dnia
wszystkim:)
Nie często tu jestem, bo jak mówią - czas to pieniądz,
a tego nigdy nie posiadam tyle, by móc sobie pozwolić
na wszystko, w tym i na przyjemność posiedzenia przy
wierszach jak dawniej, ale kiedy nie wpadnę, to się
cieszę, że trzymasz fason.
Z podobaniem - !
widziałam już nieraz takiego motylka, ale nie
wiedziałam, że tak ciekawie się nazywa.
:*)
Cieszy mnie Czarku tak pozytywna opinia. Miłego dnia:)
Przezgrabny wierszyk entomologiczny :)
Dzień dobry!
Dziękuję porannym gościom za komentarze. Miłeg dnia:)
Ta ćma - koliberek fruwająca za dnia zajrzała też do
mnie :)
Udało mi się sfilmować to cudeńko.
Miłego dnia z fruczakiem :)