O gajowym Jerzyku 383
raz jeszcze ...warmińskie
Gajowy Jerzyk z Reszla (warmińskie)
ma oczy duże jak koła młyńskie,
co dnia od prosiąt kwiku.
Tylko dla nich w chlewiku,
układa często wierszyki świńskie.
Gajowy Jerzyk koło Kętrzyna,
spotkał tam pannę, świetna dziewczyna.
Zadurzył się w Kalinie,
będzie czekać w Olsztynie.
Wsiadł do pociągu lecz do… Wolsztyna.
Gajowy Jerzyk był pod Ornetą,
podglądał panny długą lunetą.
Policjant na posterunku,
napisał w krótkim meldunku:
,,Szukał swej muzy,bo jest poetą,,.
Komentarze (20)
Wszystkie super :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne, najlepsza, jak dla fanów poezji, # 3.
Pozdrawiam
Zawsze z przyjemnością czytam Twoje wiersze. Udanego i
beztroskiego dnia:)
ano, mate pravdou Ano
A żywe só psiakne.
Wszystkie fajne.