O gajowym Jerzyku 393
Gajowy Jerzyk z miasta Nachodu,
napotkał misia co padał z głodu.
Zaprosił go do gajówki,
na dużą miskę grochówki.
A ten mu także zjadł zapas miodu.
Gajowy Jerzyk w Lesku nad Sanem,
wędkował sobie ongiś nad ranem.
Znowu złowił ich tyle,
że zdrzemnął się na chwilę.
A ryby zjadła czapla z bocianem.
Gajowy Jerzyk kiedyś w Dąbrówce,
schronienia pragnął udzielić sówce.
Sowa wszak mądra głowa,
w dziupli się już nie chowa.
Śpi sobie w łóżku w ciepłej gajówce.
Komentarze (16)
Niewyczerpane zapasy humoru! :)))
Pozdrawiam Maćku serdecznie. :)